Andrzej Sikorowski

MÓJ DZIENNICZEK POLSKI

Niedziela, 16 grudnia


Kolejne ?wi?ta. Które to ju? w mym ?yciorysie? 59. Zatem prawie 60 razy uda?o si? powita? pierwsz? gwiazd?, ?ama? op?atkiem, cieszy? c?ioink?, ?piewa? kol?dy. Rzecz jasna, najwcze?niejszych nie pami?tam, tak jak nie umiem okre?li? momentu, od którego zacz??a si? ?wiadoma percepcja grudniowych wydarze?. Wszystkie jednak wywohij? te same skojarzenia. Dom, najbli?si, nakryty od?wi?tnie stó?, aromat grzybowej i sma?onego karpia. I^zecie? t? sam? zup? i t? sam? ryb? spo?ywam od czasu do czasu w ci?gu ca?ego roku, a tylko podczas wieczerzy wigilijnej wspomniane potrawy maj? ten niepowtarzalny smak, zapad?y w pod?wiadomo?? na zawsze.
Jeden jedyny raz sp?dza?em Bo?e Narodzenie poza Krakowem jako uczestnik rejsu do' oko?a Europy. 24 grudnia zawin?li?my do I^-reusu. Ateny udawa?y ?wi?teczn? atmosfer?, co przy 16 st. powy?ej zera nie by?o ?atwe. W kolejce wioz?cej nas do centrum rozbrzmiewa?a nieznana kol?da ?piewana przez grupy dzieciaków dosiadaj?cych na ka?dej niemal stacji. Czeka?y na drobne datki, tak samo jak my, p?draki biegaj?ce z szopk? po pi?trach rodzinnej kamienicy przy Siemiradzkiego. S?siedzi nagradzali nasze wokalne i aktorskie wysi?ki s?odyczami, o jakie w szarych komunistycznych czasach wcale nie by?o ?atwo. Wtedy zupe?nie nie u?wiadamia?em sobie heroizmu rodziców, którzy stawali na g?owie, by wszystko zorganizowa? wbrew brakom, k?opotom, nieko?cz?cym si? ogonkom. Przecie? pomara?cze wyli-;a?o si? na sztuki jak najwi?kszy rarytas, z?o-
cisty karp p?ywaj?cy w wannie by? cz?sto okupiony przezi?bieniem nabytym podczas wielu godzin stania na mrozie. Podobny trud towarzyszy? zdobyciu drzewka. Napisana wtedy, na pocz?tku lat 70. pastora?ka brzmi dzi? w wielu miejscach ca?kiem abstrakcyjnie i niech?e ju? nigdy aktualno?ci nie nabierze.
Pastora?ka dla staruszków.
Weso?ych ?wi?t staruszku Weso?ych ?wi?t rencistko Stu lat wam ?ycz? i s?usznie 1 ?eby w tym roku wszystko Na waszych sto?ach by?o Có? taka sto?ów powinno?? Doko?a pac?mie igliwiem Doko?a pachnie wanili?
Weso?ych ?wi?t rencistko Weso?ych ?wi?t staruszku D?uga kolejka za rybk? Kurczy si? powolutku Na samym drzewka szczycie Anio?ek czy jaki? ?wi?ty Choinka zdobyta w bitwie Choinka za pó? renty
Weso?ych ?wi?t kochani Wam wojna ju? nie grozi ^
?amcie si? op?atkami Dzielcie si? moi drodzy Indykiem za pó? bani Kupionym od pastuszków Weso?ych ?wi?t rencistko Weso?ych ?wi?t staruszku
?ycz? Pa?stwu zdrowych, pogodnych, rodzinnych, wolnych od wszelkich k?opotów ?wi?t.



powrót do listy felietonów
powrót do publicystyki