Andrzej Sikorowski

MÓJ DZIENNICZEK POLSKI

Niedziela, 11 pa?dziernika


Zatem od wczoraj, od wczorajszych wczesnych godzin porannych jestem sze??dziesi?ciolatkiem. Mama twierdzi, ?e ujrza?em ?wiat o 4.30, a jest kobieta pedantyczn?, wi?c mo?na jej ufa?. W oparciu o t? relacj? napisa?em zreszt? kiedy? tekst piosenki ?piewanej pó?niej z Ry?kiem Rynkowskim - autorem muzyki. ''Urodzeni jesieni?'' - tak ze sob? gaw?dz?.

Ja:
Urodzi?em si? chyba nad ranem
By? pa?dziernik deszczowy miesi?c
O szczegó?y pytajcie m? mam?
Pozosta?a dok?adn? kobiet?
Ojciec pono? przez cztery dni
Liczy? wszystkie chmury na niebie
I z rado?ci wci?? nie móg? przyj??
Tak do domu jak i do siebie

Na to Rysiek:
Urodzi?em si? te? w pa?dzierniku
Wojna ledwie trzasn??a drzwiami
Wokó? pe?no by?o pomników
I ?wietlana przysz?o?? przed nami

Kiedy podczas studiów rozmawiali?my z kolegami o przysz?o?ci i kto? przypadkowo napomkn?? o roku 2000, to dystans do tego terminu wydawa? si? kosmiczny. B?d? mia? wtedy pó? wieku my?la?em, ale? b?d? stary! A teraz wcale nie uwa?am si? za matuzalema, fruwam po ?wiecie i wci?? go jestem ciekaw. Czyli potwierdza si? utarta opinia, ?e mamy tyle lat na ile si? czujemy i ?e za ?adn? cen? nie wolno doprowadzi? do stetryczenia mentalnego. Poprzedni okr?g?y jubileusz ?wi?towa?em w Teatrze S?owackiego. Obecny w niewielkim studiu Radia Kraków. Zatem bardziej kameralnie - tak?e na scenie bo towarzyszyli mi jedynie Jacek Królik na gitarze i Tomasz Kupiec na kontrabasie. Pojawi?a si? w pewnym momencie Maja i Grze? Turnau, ale ca?a reszta by?a autorskim recitalem i tak? form? bez perkusji, zgie?ku wzmacniaczy i ca?ego elektronicznego wsparcia najbardziej kocham. Nazwa?em to spotkanie ''Zmowa z zegarem'', bo taki tytu? nosi jedna z piosenek. A w niej deklaracja, ?e:

Na staro?? dziwne mam pomys?y
Lecz chc? by ziemsk? m? godzin?
Zegar odmierza? zwyk?y
Co w sercu ma spr??yn?

Wzi?li to sobie do serca moi go?cie, bo przyby?o mi kilka kolejnych tykaj?cych urz?dze? i tak sobie muzykuj? gdy za oknem s?ota.