Andrzej Sikorowski

MÓJ DZIENNICZEK POLSKI

Niedziela, 29 listopada


Adwent - s?owo maj?ce swój pocz?tek w ?acinie. Pochodzi od adventus, czyli przyj?cie. W obrz?dku rzymsko-katolickim to cztery tygodnie poprzedzaj?ce Bo?e Narodzenie. Zatem 28 dni skupienia, zadumy, wyciszenia przed radosnym powitaniem Zbawiciela, przed czasem karnawa?owych szale?stw. ?adnych kol?d przed pasterk?, ?adnych op?atków przed tym, którym dzielimy si? podczas wigilijnej wieczerzy. Takiej tradycji przestrzegano tak?e w moim rodzinnym domu, mimo ?e bigoteri? i nadgorliw? praktyk? religijn? nigdy si? nie wyró?nia?. Owa tradycja wzmacnia?a jednak znaczenie symboli, podkre?la?a ich donios?o?? i wymow?. Misterium dokonywa?o si? w sposób podnios?y w?a?nie dlatego, ?e poprzedza?o je oczekiwanie. Na t? gwiazdk?, na t? kol?d?, na t? choink?, op?atek, prezent. Dzisiaj z przera?eniem obserwuj? ?wi?teczn? dekoracj? ju? w listopadzie, za?enowany s?ucham wymaga? organizatorów wszystkich grudniowych imprez. ??daj? pastora?ek, domagaj? si? kol?d, ignoruj?c niestosowno?? takich ofert. Nie ma chyba firmy w naszym kraju, która nie robi?aby op?atka dla swoich pracowników. Wi?c pa?aszujemy t?umnie op?atki na dziesi?tkach identycznych spotka?, rozmieniaj?c na drobne sens tego prawdziwego. Przeczyta?em w prasie, ?e Ko?ció? postanowi? wyst?pi? w obronie adwentu, przywróci? jego powag? i znaczenie. Jestem za i podpisuje si? pod tak? inicjatyw? obiema r?kami. Ale chc? dostojnikom, purpuratom, hierarchom zada? jedno pytanie. Czy zbojkotuj? te wszystkie wymienione wcze?niej imprezy? Przestan? je zaszczyca? swoj? obecno?ci?, og?osz? z ambon, ?e takie praktyki s? niestosowne i niezgodne z kalendarzem? Bowiem na wszystkich dotychczasowych spotkaniach op?atkowych, podczas których nuci?em ''Cich? noc'', czy ''Bóg si? rodzi'' widzia?em w pierwszych rz?dach na honorowych miejscach ksi??y katolickich. I oni te? nucili, ?yczenia sk?adali, biel op?atka dzielili bez protestu, oburzenia, wpisuj?c si? w nowy obyczaj. Obyczaj podszyty komercj?, czyni?cy ze wszystkich najbardziej nawet wznios?ych rzeczy towar. Jakiego braku smaku, taktu, elementarnej przyzwoito?ci trzeba by reklamowa? internetowe zakupy na melodi? ''W?ród nocnej ciszy''? Zatem, szanowni kap?ani, do dzie?a. Kupców ze ?wi?tyni goni?, zanim zamieni? j? w plac targowy. Adwent - czekanie na przyj?cie.



powrót do listy felietonów
powrót do publicystyki