Andrzej Sikorowski

Andrzej Sikorowski
Felieton ¶piewany (V)

Warto wierzy?


Obudzi?am si? nad ranem
Nie wiem co si? ze mn? dzieje
My?li jeszcze mam zaspane
Sama si? do siebie ?miej?

Kto? mnie we ?nie tak dotyka?
Jak mnie nie dotyka? nikt
I s?czy?a si? muzyka
Jakby zza uchylonych gdzie? do raju drzwi

Panie nasz który w?osy masz jak len
I przechadzasz si? po niebie
Je?li dasz raz na ?ycie taki sen
Warto wierzy? w Ciebie

Tyle ksi??ek przeczyta?am
A tu ci?gle s?ów brakuje
Ameryki odkrywa?am
Lecz jednego nie pojmuj?

Stoj?c tak nad córki g?ow?
Bo gdzie indziej mog? by?
Zastanawiam si? na nowo
To te? si? mo?e tej male?kiej ?ni?

Panie nasz który w?osy masz jak len
I przechadzasz si? po niebie
Je?li dasz mojej córce pi?kny sen
Warto wierzy? w Ciebie

Benefisy w Teatrze Stu to program telewizyjny z renom? i tradycj?. W Krakowie wypada siada? w ciasnej salce przy alei Krasi?skiego, a by? bohaterem takiego wydarzenia to spory zaszczyt dla beneficjenta. Jaki? czas temu mia?em przyjemno?? ?piewa? podczas benefisu Iwony Bielskiej - aktorki zwi?zanej zawodowo z Teatrem S?owackiego, a prywatnie z re?yserem i aktorem Miko?ajem Grabowskim. Na t? okazj? napisa?em piosenk? dla jeszcze jednej przedstawicielki aktorskiego fachu - dla Beaty Rybotyckiej, ?ony Krzysztofa Jasi?skiego, który w?adaj?c Teatrem Stu, da? pomys? opisywanej imprezy.

Piosenka bliska memu sercu przez temat, bo tak jak Beata mam córk?, tyle ?e starsz? nieco. A córki bez wzgl?du na wiek, maj? swoisty dar zmi?kczania serc. I tyle.



powrót do listy felietonów
powrót do publicystyki