Andrzej Sikorowski

Ja?minowy zawrót g?owy

muz. i s?. Andrzej Sikorowski

W fotelu u fryzjera zasiadam jak królowa
i nagle si? otwiera komnata ja?minowa
i lec? w?ród zapachów o których nikt nie s?ysza?
pode mn? morze dachów nade mn? wielka cisza

I nigdy tego dosy? i ci?gle krzycz? jeszcze
a moje w?osy spadaj? z?otym deszczem
i niech t? burz? w?osów nad miastem ka?dy widzi
to u?miech losu ?e mo?na si? nie wstydzi?

A potem leciute?ka powracam na ulice
i kto? przede mn? kl?ka bo skrywam tajemnic?
zamkni?t? w perfum flakon otworz? go w potrzebie
i sp?ynie na nasz balkon i pewnie te? na ciebie

I nigdy tego dosy? i ci?gle krzycz? jeszcze
a moje w?osy spadaj? z?otym deszczem
i je?li w noc lipcow? napotkasz t? ulew?
to daj? s?owo wyro?niesz nowym drzewem



powrót