Andrzej Sikorowski

Zwyk?e babskie gadanie

Muzyka: Jan Hnatowicz,Andrzej Sikorowski, s?owa: Andrzej Sikorowski

Mój ojciec podobno
mia? krzep? nie lada
i zawsze ?wierzbi?y go d?onie
i z ?adn? si? w?adz? pokornie
nie zgadza? wci?? mawia?
?e jutro ju? koniec
Wi?c kiedy wychodzi?
by w wieczór si? wtopi?
i sprawy rozwi?za? zawi?e
to matka p?aka?a bo ba?a si? nocy
i cicho do niego mówi?a
Nie chod? kochany na wiec
posied? tu lepiej w domu
wiem ?e to wa?ne lecz
jeste? potrzebny komu?
komu? kto dom nasz zna
jak swoich palców pi??
kto tylko ciebie ma
nie chod? kochany na wiec
A dzisiaj pielucha i ciep?a poducha
i ?ycie jak z miodem nale?nik
przez radio otucha si? leje do ucha
i rado?? ?e w przodzie jeste?my
I tylko czasami
gdy w oczach masz wicher
i drzwi zatrzaskujesz za sob?
w obawie przed noc?
w oddali gdzie? s?ysz?
przed laty mówione tak s?owa
Nie chod? kochany na wiec
posied? tu lepiej w domu
wiem ?e to wa?ne lecz
jeste? potrzebny komu?
komu? kto dom nasz zna
jak swoich palców pi??
kto tylko ciebie ma
nie chod? kochany na wiec



powrót