Andrzej Sikorowski

Dwie ojczyzny Mai Sikorowskiej

Podczas koncertu na POSK-owej scenie Maja okaza?a si? dla publiczno?ci najwi?ksz? niespodziank?. Wszyscy znaj?cy repertuar i g?os Andrzeja Sikorowskiego oniemieli z zachwytu, gdy w trakcie wyst?pu us?yszeli przyprawiaj?cy o dreszcz g?os jego córki.
Przed wyst?pem, wokalistka zgodzi?a si? na krótki wywiad dla "Dziennika"


Jak d?ugo wyst?pujesz z tat??

Tak na dobre, to dwa lata. Wcze?niej ?piewa?am tylko sporadycznie. Zwi?zana nauk?, nie by?am w stanie po?wi?ci? wi?cej czasu na wyst?py, ale ju? od podstawówki mia?am kontakt ze scen?. Tata stawia? mnie na niej od najm?odszych lat.

Wspólne wyst?py nie s? wi?c nowym pomys?em. Jak Ci si? wspó?pracuje z Tat??

Bardzo dobrze. Chwal? sobie nasz? wspó?prac?. Dobrze si? ze sob? dogadujemy nie tylko na scenie, w ?yciu prywatnym tak?e.

Nie ma mi?dzy Wami sytuacji, gdy tata o czym? decyduje, a Ty musisz si? dostosowa??

Nie. Jeste?my zgodni, je?li chodzi o repertuar. Od lat s?uchamy tak?e podobnej muzyki. To, co lubi? moi rodzice, lubi? i ja, wi?c nie ma mi?dzy nami niezgodno?ci co do preferencji muzycznych. Po prostu nie ma mi?dzy nami ró?nic.

Skoro mowa o preferencjach muzycznych, z czego czerpiesz inspiracje?

Jestem zakochana w muzyce greckiej.

A je?li chodzi o polskich wykonawców? Czy który? z nich jest Ci szczególnie bliski?

Oczywi?cie mam ulubionych muzyków, o których niestety coraz mniej si? mówi, których coraz mniej si? s?yszy. Uwielbiam Marka Grechut? i Ew? Demarczyk. Jestem zachwycona ich twórczo?ci?. Niestety co innego si? dzisiaj podoba i tego typu arty?ci znikaj? gdzie? w cieniu. To co lubi?, nie jest dzi? modne.

My?la?a? o karierze solowej, ju? niezale?nie od taty i zespo?u "Pod Bud?"?

My?la?am, ?eby w pewnym momencie si? uniezale?ni? i zacz?? ?piewa? samodzielnie, aczkolwiek na razie jeszcze si? z tym nie spiesz?. Mo?e taki moment nadejdzie kiedy? w naturalny sposób, samoistnie. Póki co, ciesz? si?, ?e ?piewam razem z tat?, bo dobrze mi si? to razem z nim robi. Natomiast je?li los b?dzie mi kiedy? przychylny, bym mog?a zrobi? co? na w?asn? r?k?, z pewno?ci? wykorzystam okazj?.

Nie obawiasz si?, ?e zawsze b?dziesz kojarzona przez pryzmat znanego ojca? ?e podzielisz los innych dzieci znanych rodziców? Na polskiej scenie muzycznej jest wiele takich przypadków.

Wiem, ?e nazwisko zawsze b?dzie si? kojarzy?, ale nie obawiam si? tego.

A w jakim kierunku chcia?aby? poprowadzi? swoj? karier? solow??

My?l?, ?e w tym samym co tata. Przemawiaj? do mnie piosenki raczej spokojne, balladowe. Dlatego wola?abym nadal pozosta? w klimacie poezji ?piewanej, w tym kierunku ca?y czas id?. Wydaje mi si?, ?e pozostan? wierna tej muzyce. Najlepiej czuj? si? w takiej stylistyce. Piosenki które ?piewam po grecku, tak?e oparte s? na tych klimatach.

Uczy?a? si? kiedy? ?piewa? zawodowo? A mo?e tata udziela? Ci jakich? sugestii, ?wiczy? z Tob??

Nie, nigdy nie szkoli?am g?osu. Nigdy te? tata specjalnie mi niczego nie narzuca?. Nie mówi? mi co powinnam robi?, a czego nie. Oczywi?cie s? sytuacje, gdy po koncercie mówi, czy mu si? co? nie podoba?o, czy podoba?o lub co chcia?by zmieni?. Ale nigdy nie jest pod tym wzgl?dem surowy. ?piewam tak jak mi nakazuje serce. Próbowa?am swojego g?osu w chórze, jeszcze w czasach liceum, ale to by? krótki epizod. Trudno wi?c powiedzie?, ?e by?a to jaka? konkretna nauka ?piewu. Nigdy nie mia?am szkolonego czy ustawianego g?osu.

Dlaczego wybra?a? akurat ten zawód, dlaczego postanowi?a? i?? ?ladami taty?

Poniewa? ?piewanie sprawia mi niesamowit? przyjemno??. I to jest najbardziej podstawowy powód. Na pewno nie dlatego, ?e kto? mnie do tego namawia?, wr?cz przeciwnie. Mój ojciec nawet cz?sto powtarza?, ?e nie jest to ?atwy zawód, zw?aszcza dla kobiety, poniewa? rozbija ?ycie rodzinne. Je?li my?li si? o za?o?eniu rodziny, to zawsze jest to niewygodne. Bycie ci?gle w trasie, ?ycie na walizkach. Ale poniewa? ?piew naprawd? kocham i ?piewam w ka?dym wolnym momencie, powinnam si? temu po?wi?ci?.

Co robisz poza ?piewaniem?

W?a?ciwie tym teraz g?ównie si? zajmuj?. Sko?czy?am studia, trzy lata AWF-u, po tych trzech latach pojecha?am do Grecji podszkoli? j?zyk, a po powrocie do Polski zaj??am si? ?piewaniem. I to w?a?ciwie jest moje podstawowe zaj?cie. Traktuj? to zupe?nie normalnie, jak zawód, za który dostaj? wynagrodzenie. Wyje?d?am z zespo?em, jest to moja zwyczajna praca. Oprócz tego ucz? si? j?zyków, niedawno zrobi?am prawo jazdy, z czego jestem bardzo dumna.

Jaki jest zamys? koncertu?

Koncert zatytu?owany zosta? "Dwie ojczyzny", poniewa? po??czyli?my w nim klimat grecji z polskim. Toi tak?e zaakcentowanie tego, ?e jedn? nog? jestem w Grecji, a jedn? w Polsce. ?piewam w duecie z tat?, tak?e solo, po polsku i po grecku. Piosenki s? taty, wszystkie które zna publiczno?? z wyst?pów "Budy". Dodatkowo postanowili?my wzbogaci? je greckim akcentem.

Jakie masz plany i marzenia na przysz?o???

Moim ogromnym marzeniem jest mo?liwo?? ?piewania i robienia tego, czym si? obecnie zajmuj?. Mam nadziej?, ?e b?d? mog?a to kontynuowa? u boku taty czy te? samodzielnie. Jak na razie, wdzi?czna jestem losowi, dzi?kuj?, ?e jest mi tak przychylny i pozwala robi? to co kocham.

Rozmawia?a Aleksandra Wi?niowska

2004-12-17 - Dziennik Polski - Dwie ojczyzny Mai Sikorowskiej

  w górę