Andrzej Sikorowski

MÓJ DZIENNICZEK POLSKI

Niedziela, 4 maja


"Spotkany na ulicy Marcin Daniec chwali si?, ?e ksi??na Yorku powiedzia?a o nim, ?e jest z sekty"


Je?eli jestem w Krakowie, odwiedzam gie?d? pod Hal? Targow?. Ma swoj? niepowtarzaln? atmosfer? i lubi? tam zagl?da?. Pchle targi na ca?ym ?wiecie zreszt? s? czym? szczególnym, pomieszaniem antykwariatu ze spelunk?, obok staroci i drobiazgów, potrzebnych jedynie zapalonym kolekcjonerom, gra w trzy karty, prymitywna ruletka. Ale ma to klimat, dlatego sprzeciwiam si? stanowczo radnym miejskim, którzy znale?li ju? stoiska z pismami pornograficznymi i domagaj? si? interwencji w tej sprawie. Jako bywalec gie?dy mog? za?wiadczy?, ?e nie widywa?em tam duchownych, ani nieletnich wertuj?cych wspomniane wydawnictwa, nikt si? z nimi nie narzuca, zasi?g wi?c ca?ej sprawy minimalny.

W demokratycznym kraju jeden przegl?da "?wierszczyki" , drugi wysy?a ?wiadectwa udzia?owe do szmirowatego radia, bo tak chce i tak mu wolno. Wara zatem "?wi?tochom" od mojej gie?dy. A s?u?by porz?dkowe niech przypilnuj?, ?eby po dziesi?tej wieczorem mo?na by?o spokojnie chodzi? po centrum miasta i nie ba? si? bydlaka, który w?a?nie upi? si? na dyskotece i ?wiat mu niemi?y. Zagrali?my w Lesznie z okazji 450-lecia tego miasta. U?adzone czyste i akuratne jak wszystko w Wielkopolsce. Plener w Rynku, bardzo udany. Jaka? pani prosi o autograf na... biu?cie, a "rzecz" jest imponuj?cych rozmiarów.

Czesi robi? film o Grzesiu Turnale, prosz? o wypowied?. Wi?c wypowiadam si? z prze?wiadczeniem, te to bana? mówienie, ?e kolega jest utalentowany i umie robi? to, co robi. Dlatego lepiej czuj? si? w Turnauowej obecno?ci, bez kamery, gdy mo?na spokojnie pogada?. Taka okazja nadarza si? w pi?tek. ?wi?to Pracy czcimy u mnie, pij?c, gadaj?c, raduj?c si? wiosn? i smuc?c odej?ciem Piotra S.

A w ?rod? dostali?my baty od W?ochów. Nale?a?y si?. Nie mam zamiaru pisa? o trenerze, jego walorach czy brakach nie chc? wypowiada? si? o pi?karzach. Chc? tylko odwo?a? si? do jednego stwierdzenia, które pad?o z ust komentatorów. Zgodzili si? panowie Boniek i Szpakowski, ?e je?li znios? z boiska sfaulowanego w?a?nie Nowaka, to nie b?dzie go kim zast?pi?. Pytam wi?c - czego szuka w?ród n?jlepszych i o co si? ubiega reprezentacja pi?karska czterdziestomilionowego kraju, je?li dysponuje - jednym, powtarzam jednym pomocnikiem?

W kinie na obsypanym Oscarami "Angielskim pacjencie" . Szmira jak jasny gwint. Kto? zapomnia?, ?e par? lat temu nakr?cono "rzecz" podobn?. "Po?egnanie z Afryk?" by?o filmem znacznie lepszym i lepiej zagranym, nie doczeka?o si? jednak takiego zachwytu i takich nagród.
Festyn na B?oniach - sobota 3 maja. Pi?kna pogoda, sporo ludzi. Lubi? takie granie gdy publika widoczna jak na d?oni, nie za? ukryta w mroku sali. Wida? reakcje, gesty, u?miechy, to pomaga. W ogóle u?wiadamiam sobie, ?e tych spotka? by?o ju? tysi?ce, przez ponad 20 lat. Koledze Andrzejowi Krzywemu z De Mono, który powiedzia? w "Przekroju", ?e zagrali 100 imprez przez rok i to jest rekord Polski, odpowiadam - Pod Bud? zagra?a w zesz?ym roku oko?o 150 razy i nie uwa?a si? ?adnego rekordzist?. Bo w tej dziedzinie nie ma rekordów, nie da si? tego zmierzy?, ani zwa?y?, trzeba robi? swoje i tyle. I my?le? jeszcze o s?uchaczach, którzy chc? piosenek zawsze i wsz?dzie. Na ostatnim Festiwalu Eurowizji by?o nie inaczej. Dlatego klapa naszej Anny Marii Jopek, by? mo?e uzdolnionej, ale ?piewaj?cej bzdety.

Spotkany na ulicy Marcin Daniec chwali si?, ?e ksi??na Yorku powiedzia?a o nim, ?e jest z sekty. Zapyta?em, czy po fakcie. Ob?mia? si?, bo poczucie humoru ma, której to cechy bardzo nam, ?miertelnikom, brakuje...



powrót do listy felietonów
powrót do publicystyki