Andrzej Sikorowski

Andrzej Sikorowski
Felieton ¶piewany (XVIII)

Piosenka o przeprowadzce


Wszystkie graty ju? spakowane
W k?cie paj?k zosta? na stra?y
A na schodach czeka pytanie
Co si? w nowym miejscu wydarzy

Ju? zajecha? meblowy wóz
Wyszli ch?opcy czerwoni na twarzy
Porcelan? sam b?d? niós?
Co si? w nowym miejscu wydarzy

Zamieniamy czasem miasta
a czasami tylko pietra
Nasza wielka przeprowadzka
Przeprowadzka nasza wielka


Pakujemy ró?ne cacka
bibeloty i pude?ka
Nasza wielka przeprowadzka
Przeprowadzka nasza.


Nowe klucze dzwoni? nareszcie
Nowy adres go?ciom podany
Zaraz pójdzie plotka po mie?cie,
?e na starych srebrach jadamy.


?e marmury mamy w ?azience,
I w pokojach perskie dywany.
I w ogóle cholerne szcz??cie,
?e si? razem jako? trzymamy.

Ile razy zmienia?em miejsce zamieszkania? Ile by?o po drodze kawalerek czy M-2, ile osiedli, dzielnic, s?siadów? Jaka rado?? z pierwszego, w?asnego kawa?ka pod?ogi. pierwszej lodówki, telefonu? Przemieszcza?em si? wpierw z paroma ksi??kami, kwiatkami, obrazami, by z czasem obrosn?? w meble, bibeloty, szparga?y W tych przenosinach pomagali znajomi i ja im poma­ga?em w ich w?drówkach, bo wszyscy wci?? szukali­?my swojego miejsca, powi?kszali?my swój metra? i stan posiadania. Przeprowadzki ko?czy?a przewa?nie parkietówa czy parapetówa i to picie na ledwo wnie­sionych rzeczach, to siedzenie w rozgardiaszu i ba?a­ganie, gadanie, czasem ta?ce i ?piewy byty szcz??liwe i beztroskie. Jak nasza m?odo??.



powrót do listy felietonów
powrót do publicystyki