Andrzej Sikorowski

Rozmowa przez ocean (Maryla Rodowicz)

muz. i s?. Andrzej Sikorowski

Jest sobota, za oknem ?wit i Warszawa kaszle miarowo.
Wczoraj przyszed? od ciebie list, mi?e s?owo.
Jesie? u nas koron? ma tego roku jakby cierniow?.
A ty piszesz, ?e u was sza? i punk-rockowo.

S? dwa ?wiaty i nas jest dwoje, do swych miejsc przypi?tych jak rzepy,
Ty masz pewnie wi?cej spokoju, ja mam dzieci.
S? dwa ?wiaty i jedno s?o?ce, które u nas s?abiej co? grzeje,
Ty masz pewnie du?e pieni?dze, ja nadziej?, ja nadziej?.

Jest sobota, za oknem ?wit i Warszawa kaszle miarowo.
Wczoraj przyszed? od ciebie list, czu?e s?owo.
Tamten wieczór, gdy ja i ty, tak, to by?a wspania?a chwila,
Ale dzisiaj obesch?y ?zy, wi?c pozdrawiam ci? - Maryla.

S? dwa ?wiaty i nas jest dwoje, do swych miejsc przypi?tych jak rzepy,
Ty masz pewnie wi?cej spokoju, ja mam dzieci.
S? dwa ?wiaty i jedno s?o?ce, które u nas s?abiej co? grzeje,
Ty masz pewnie du?e pieni?dze, ja nadziej?.

S? dwa ?wiaty i nas jest dwoje, do swych miejsc przypi?tych jak rzepy,
Ty masz pewnie wi?cej spokoju, ja mam dzieci.
S? dwa ?wiaty i jedno s?o?ce, które u nas s?abiej co? grzeje,
Ty masz pewnie du?e pieni?dze, ja nadziej?.

S? dwa ?wiaty i nas jest dwoje, do swych miejsc przypi?tych jak rzepy,
Ty masz pewnie wi?cej spokoju, ja mam dzieci.
S? dwa ?wiaty i jedno s?o?ce, które u nas s?abiej co? grzeje,
Ty masz wokó? morza gor?ce, ja nadziej?.

S? dwa ?wiaty i nas jest dwoje, do swych miejsc przypi?tych jak rzepy,
Ty masz pewnie wi?cej spokoju, ja mam dzieci.
S? dwa ?wiaty i jedno s?o?ce, które u nas s?abiej co? grzeje,
Ty masz wokó? morza gor?ce, ja nadziej?.

S? dwa ?wiaty i nas jest dwoje, do swych miejsc przypi?tych jak rzepy,
Ty masz pewnie wi?cej spokoju, ja mam dzieci.




powrót