Aktualności

60 lat min??o...

Sze??dziesi?t lat mo?na po prostu sko?czy?. Mo?na te? jednak potraktowa? ow? okr?g?? rocznic? jako pretekst do zaprezentowania ?cis?emu gronu znajomych wybornej porcji artystycznego tortu. A to zdarzy?o si? w?a?nie podczas urodzin Andrzeja Sikorowskiego, który 10 pa?dziernika odda? si? ''zmowie z zegarem'', jak sam nazwa? swój jubileuszowy recital.

Miejscem owej schadzki okaza?o si? studio S-5 Polskiego Radia w Krakowie, ze sw? nieco futurystyczn? opraw? doskonale kontrastuj?c? z sylwetk? naszego dostojnego Jubilata. Niema?a sala wype?ni?a si? po brzegi, a niejeden VIP nadepn?? zapewne innemu na odcisk próbuj?c si? w niej zmie?ci?. Ale tego dnia oczywi?cie osob? numer jeden by? niejaki Malina, tego dnia wyst?puj?cy na scenie wraz z gitarzyst? Jackiem Królikiem oraz kontrabasist? Tomaszem Kupcem.

Koncert zacz?? si? kilka minut po 19-tej od po??czenia na ?ywo z anten? Programu Pierwszego Polskiego Radia, które rejestrowa?o ca?o?? imprezy. To najbardziej oficjalne pó? godziny urodzin obfitowa?o w piosenki ?piewane solo przez Andrzeja Sikorowskiego, wzbogacone znakomitymi aran?acjami duetu Królik/Kupiec. Nawiasem mówi?c, dodawa?y one znanym ju? przebojom zupe?nie nowego kolorytu, jak stylizowana na greck? partia kontrabasu przy ''Moich dwóch ojczyznach'' czy zabawa niemal ka?dym nadaj?cym si? do tego elementem gitary w r?kach Jacka Królika.

Rodzinny klimat zapanowa? wraz z momentem wej?cia na scen? Mai Sikorowskiej, która porwa?a publiczno?? magicznym wykonaniem greckiego szlagieru o nieskomplikowanej nazwie ''Tzivaeri''. Od tego momentu koncert nabra? wymiaru bardzo osobistego, a sprawne oko obserwatora mog?o zauwa?y? ?zy (''kap, kap...'') u niejednej niewiasty, szczególnie podczas wykonania ''Znaków szczególnych brak'' oraz ''Mojego wyznania''.

Sceniczne grono powi?kszy?o si? w pewnym momencie równie? o Grzegorza Turnaua, czyli ''przyjaciela mojego taty'', który uraczy? Jubilata wierszykiem o dziwnych korelacjach mi?dzy ?mierci? Stalina a dniem, gdy na ?wiat przyszed? Malina. Jako, ?e pojawi? si? Turnau, nie mog?o zabrakn?? kultowego ''Nie przeno?cie nam stolicy do Krakowa'' czy sentymentalno-barowej ''Pani Zosi''. A podczas ca?ego recitalu pojawi?y si? równie? najwi?ksze przeboje: ''Bardzo smutna piosenka retro'', ''Tok szo?'', ''Jak kapitalizm to kapitalizm'', ''?al za Piotrem S.'', ''Na ca?o??'', ''Ale to ju? by?o''. Jako rarytas potraktowa? mo?na rzadko wykonywane: ''Naftalinowy ?wiat'' czy ''Nie patrz na to mi?a''.

Koncert zako?czy? si? zaintonowanym przez Grzegorza Turnaua hucznym ''sto lat'' oraz brawami na stoj?co. Brawami jak najbardziej zas?u?onymi, tak za recital, jak i za dokonania owych sze??dziesi?ciu lat. A po koncercie odby? si? bankiet. Ale to ju? zupe?nie inna historia...

Tomasz Zdulski


<< powrót do listy wiadomości